duża wersja fotografii z doniesienia

fotografia z grzybobrania
© fotografia została załączona przez informatora o grzybobraniu; z pytaniem o jej wykorzystanie poza ramami systemu monitorowania występowania grzybów grzyby.pl należy kontaktować się bezpośrednio z autorem fotografii, a nie ze mną (kontaktu do autora zdjęcia zwykle nie posiadam)
W związku, że u nas pusto, pojechaliśmy całą rodzinką na Żnin. Kani tyle, że można się o nie potykać, każdy z nas zerwał po kilka na obiad, reszta została. Mnóstwo maślak zwyczajny i żółty. Większość została dla innych. Postanowiliśmy poodkrywać nowe lasy Brzozowo, dębowe. I tu niespodzianka. Jest wysyp koźlarzy, każdy z nas zerwał przez godzinę od 30 do 50 szt. Możecie podpowiedzieć, który jest na zdjęciu, mały bardzo ciemny, aksamitny kapelusz, duża, długa, grubaśna noga, rosło kilka wśród "babek 😉" w brzozach. Z 6 nas, 4 znalazła po 1 borowiki szlachetnym. Oczywiście purchawki na Chipsy😀
Ilościowo podaję, średnią, który każdy z nas zebrał na godzinę. To co zostało, to byłoby 300 na godzinę. Kani i maślaki jak żyję, tyle nie widziałam. I teraz pytanie do znawców. Różnica 40 km. Padało podobnie. Dlaczego tam wysyp, a u mnie nic?