duża wersja fotografii z doniesienia

fotografia z grzybobrania
© fotografia została załączona przez informatora o grzybobraniu; z pytaniem o jej wykorzystanie poza ramami systemu monitorowania występowania grzybów grzyby.pl należy kontaktować się bezpośrednio z autorem fotografii, a nie ze mną (kontaktu do autora zdjęcia zwykle nie posiadam)
Witam. Tydzień temu po przygodzie z dzikim leśnym zwierzęciem czułem lekki niedosyt. Bo co to są 3 godziny spaceru po tych pięknych świętokrzyskich lasach. Dlatego dzisiaj było te właściwe pożegnanie ze świętokrzyskimi lasami w tym roku. Prognozy pogody wskazują, że nie będzie powtórki z ubiegłego roku i wysypu listopadowych prawdziwków. Dzisiaj zameldowałem się na leśnym parkingu około 6:30. W las ruszyłem chwilę przed 7. Nie nastawiałem się na jakieś spektakularne zbiory, miał to być powolny spacer po lesie, dużo fotografowania, ogólnie kontemplowanie piękna świętokrzyskiej przyrody.
O dziwo grzybobranie udało się całkiem fajnie. Pomimo, że las przezbierany totalnie, udało się znaleźć całkiem sporo grzybków. Ostatnie zimne nocy nie zatrzymały całkowicie pojawu prawdziwków. W sumie przez 8 godzin uzbierałem ponad 100 prawdziwków, głównie ładnych maluchów i średniaków, dużych seledynów nie brałem. Do tego ponad 100 podgrzybów brunatnych - tu słoiczkowych maluchów niewiele, kilkanaście krasnoborowików ceglastoporych, 4 koźlarze czerwone i około 40 mleczai jodłowych. Ogólnie przeszedłem spory kawałek lasu, bo takie było założenie, najwięcej grzybów trafiało się na i wzdłuż leśnych dróżek. Z powodu pogody znacznie pogorszyła się zdrowotność prawdziwków, dużo średniaków odpadło w całości, ewentualnie zostawały same kapelusze. Na głównym cały dzisiejszy zbiór. Pozdrawiam