duża wersja fotografii z doniesienia

fotografia z grzybobrania
© fotografia została załączona przez informatora o grzybobraniu; z pytaniem o jej wykorzystanie poza ramami systemu monitorowania występowania grzybów grzyby.pl należy kontaktować się bezpośrednio z autorem fotografii, a nie ze mną (kontaktu do autora zdjęcia zwykle nie posiadam)
Cześć, to mój pierwszy wpis. Grzybobraniem zaraziła mnie moja dziewczyna. Od 3 lat zbieramy grzyby w województwie śląskim koło Dąbrowy, ale znane nam miejscówki nie obfitują w duże ilości borowików. Zawsze rozmawialiśmy jakby to było fajnie zebrać kosz prawdziwków kiedy u nas pojawiały się sporadyczne sztuki. Czytając wpisy pozazdrościłem mieszkańcom świętokrzyskiego i zdecydowaliśmy się wsiąść w piątek w samochód i zrobić 140 km by odwiedzić Wasze lasy. Na wejściu do lasu przywitały nas dwie miłe Panie, które niosły pełne kosze pięknych prawdziwków. Z uśmiechem na twarzy schodzimy z głównej
drogi w głąb lasu i zaczynamy węszyć. Na początku, lekko zaniepokojeni, nie mogliśmy nic znaleźć, ale z czasem zaczęły się pojawiać borowiki szlachetne, borowiki usiatkowane, sporadyczne borowiki ceglastopore i parę sztuk podgrzyba brunatnego. Niestety nie znając miejscówek i ze względu na duży przemiał grzybiarzy nasze zbieranie było dość powolne, ale parę godzin buszowania pozwoliło zaspokoić nasz prawdziwkowy apetyt. Piątek bardzo owocny, sobota to już zbieranie mniejszych grzybów ominiętych przez innych ludzi. Mieliśmy wrażenie jakby las został przetrzepany w 95%, ponieważ nawet w najmniej oczywistych miejscach było widać ślady innych osób. Ogólnie w dwa dni przeszliśmy ponad 30 km, ale było warto. Dziękujemy za piękne grzybobranie i na pewno do zobaczenia. Załączam zdjęcia wybranych sztuk. Pozdrawiam