duża wersja fotografii z doniesienia

fotografia z grzybobrania
© fotografia została załączona przez informatora o grzybobraniu; z pytaniem o jej wykorzystanie poza ramami systemu monitorowania występowania grzybów grzyby.pl należy kontaktować się bezpośrednio z autorem fotografii, a nie ze mną (kontaktu do autora zdjęcia zwykle nie posiadam)
Od rana zerkam w okno i w radary opadów... Nie zanosi się na mocne opady. No to "nie mam czasu, jadę do lasu". Brzusio dopomina się o chińszczyznę... to azymut na krzaczory czarnego bzu. Po kilku wilgotnych dniach uszaki ożyły, sporo ich od małych po całkiem duże. Na jednym krzaczku trafiłem na jakieś albinosy, bardzo jasne. Zasuszonych praktycznie nie było, tylko trochę takich, co im żadne deszcze już nie pomogą. Zaglądałem też w lasy, w których teoretycznie można by znależć jakiegoś rurkowca i na teorii się skończyło. Przez 4 godziny buszowania do koszyka wpadło ok. 900 uszaków bzowych oraz
3 małe żagwie łuskowate.