duża wersja fotografii z doniesienia

fotografia z grzybobrania
© fotografia została załączona przez informatora o grzybobraniu; z pytaniem o jej wykorzystanie poza ramami systemu monitorowania występowania grzybów grzyby.pl należy kontaktować się bezpośrednio z autorem fotografii, a nie ze mną (kontaktu do autora zdjęcia zwykle nie posiadam)
Jako, że grzybki z wczorajszego zbioru znalazły szybko swoich odbiorców we Wrocławiu uznałem, że do domu z pustymi rękoma wracać nie można. Wobec tego tak na zakończenie tego 4-dniowego grzybowego maratonu dolnośląskiego postanowiłem skoczyć w góry raz jeszcze. I tak udało się obrócić z powrotem na miejsce zbioru o 21, a o 22 już spałem w hotelu przy lesie, żeby kiedy jeszcze szaróweczka wskoczyć do góry i móc teraz podzielić się z Wami tymi okazami. Ach jak to się zbiera!
Prawdziwe nadal rosną gromadnie, jest minimalnie gorsza zdrowotność, tak że 20% wiecej trzonu potrafi odpaść, choć tylko w 1 na 10. Bardzo rzadko cały zostawał w lesie, tak 1/30. Sąsiad zachwycony od razu zawinął ten większy koszyk bez zastanowienia, także trochę mniej zostało już do przerobienia. Zabieram się do roboty! Udanych zbiorów. Pozdrawiam.