Chyba ostatni już wypad na żółciaki. Odwiedziłem dwa stanowiska. Z pierwszego, z którego ostatnio nazbierałem cały koszyk, wziąłem kilka jeszcze w miarę młodych osobników. Z drugiego, na kórym 6 dni temu nic nie było, pojawiła się fajna kępka, którą też zakosiłem. W sumie na nugetsy "mięsiwo" jest. W lesie bardzo sucho. Te lasy burze z ostatnich dni ominęły. Relaks fajny, trochę gorąco 27 stopni, buszowanie przez 2 godzinki. |