Łukaszowy grzybiarz: ten kozak ze zdjęcia indywidualnego, to właśnie ten nad kanią, dosyć młody. I w zasadzie z tego samego obszaru, kilku metrów kwadratowych, jest ten z doniesienia czwartkowego, który na zdjęciu leży obok prawdziwka, też młody. A jeszcze w ubiegłą sobotę, ta sama lokalizacja, tylko kilkanaście metrów dalej, była grupka kozaczków, też młodych. To zdjęcie co dodaję do tego komentarza, to właśnie dwa z nich.
Czyli kończysz, a właśnie tak czekałem czy jakiś Twój wpis się wczoraj/dzisiaj pojawi... np. z lasów, ogólnie mówiąc w rejonie Rokitna... nie byłem tam w tym roku, ani razu.
Cały ten sezon jest dziwny, grzyby pojawiły się późno, prawdziwków jak na te lasy zebrałem dosyć sporo, rydzów to na przestrzeni całego sezonu mój rekord ilościowy, zielonek w sumie też nie widziałem chyba przez ostatnie lata razem tyle, co teraz zebrałem w dwa wyjazdy. Tylko niestety podgrzybków mało, niecałe 300 sztuk... słabo.
Pozdrawiam |