Niedzielny poranek. Otwieram oko. Na dworze minus dwa. Jak tu zrobić leniwą niedzielę jak one tam są, rosną i czekają na mnie. Od wczorajszego raportu w zasadzie bez zmian. Tylko lekko mniej, mniejsze, ale za to ładniejsze bo wczoraj przez las przebiegli miastowi. Uwielbiam ten czas... Chwilo trwaj...