Las miaszany. Większość prawdziwkow w iglastym. Trza długo chodzić aby pozbierac po innych. Ale we dwoje wiaderko i koszyk. Jak sie trafilo w miejsce gdzie nikogo nie było to wysyp kilkadziesiąt sztuk małych. Udany dzień. Reszta to kilkanascie czerwonych kozakow. Czekamy na następne deszcze.