Poranny krotki wypad do lasku za lotniskiem. Pogoda piekna ptaszki treluja i klangoruja.Polazlem w krzaczory zadnych grzybkow za to sa kleszcze {piesek zalapal trzy sztuki}Zamiast grzybkow przywiozlem dwie butle 5 litrowe soku z brzozy.Pozdrawiam i zycze spokojnyh i wesolych Swiat Wielkanocnych