duża wersja fotografii z doniesienia

fotografia z grzybobrania
© fotografia została załączona przez informatora o grzybobraniu; z pytaniem o jej wykorzystanie poza ramami systemu monitorowania występowania grzybów grzyby.pl należy kontaktować się bezpośrednio z autorem fotografii, a nie ze mną (kontaktu do autora zdjęcia zwykle nie posiadam)
Dni zaczynają się robić na tyle długie, że można poszukać grzybów po pracy, będąc w lesie kwadrans po 16. Dziś powrót w las łęgowy nad potokiem (klon, wierzba, olsza, czarny bez), gdzie 2 tygodnie temu zbierałem masy płomiennic i nie tylko. Pomysł wydawał się trochę głupi, bo chyba wszystko tam wyzbierałem, a przecież nic nowego w obecnych warunkach nie urosło (od końca stycznia cały czas mrozy). A jednak... na jednym dużym krzewie czarnego bzu kilka kępek uszaków, niektóre spore (łącznie 20 - liczone za 5) i troszkę niedozbieranych wcześniej płomiennic (ok. 30 liczone za 3).
Na jakieś poważniejsze zbiory można liczyć chyba dopiero po zejściu śniegu, a to - biorąc pod uwagę grubość pokrywy i obecne prognozy - raczej raczej nie nastąpi przed marcem...