Będąc w lesie odebrałam telefon od siostry,że nasz tato umarł.A to on zaszczepił mi miłość do natury i pasję do zbierania grzybów.To on pokazywał mi biedronki i majowe żuczki.To z nim przemierzałam leśne ścieżki siedząc"na barana".Żegnaj kochany tato,na zawsze pozostaniesz w mej pamięci i sercu.Do zobaczenia....Musiałam to napisać.A Wy nie piszcie nic,bo nic nie ukoi... |