Mój ulubiony (tylko zimą) łęg płomiennicowy nie zawodzi. Przez 2 godziny zebrałem niecałe 1,3 kg
płomiennicy zimowej, co według zaawansowanego algorytmu arytmetycznego (zważyłem 40 reprezentatywnych owocników, dalsza część to tajemnica:-) dało liczbę 450 szt. Do statystyki dzielę przez 6, bo sporo małych, ale też część całkiem wyrośniętych - do 8 cm. średnicy. Do tego jakieś 2-3 średnie
boczniaki. Były też pojedyncze
uszaki bzowe, ale jeszcze za małe. Sporo małych
płomiennic zostało jeszcze do zbioru w Święta lub Nowy Rok.