2 godziny (bo wygonił mnie deszcz:-/) w lesie bukowym z dodatkami. Grzybów naziemnych w ogóle nie ma, za to zimowe już w pełni ruszyły. Trafiła się pełna "Trójca Zimowa": płomiennica zimowa - ok. 240 (dzielone przez 10), boczniak ostrygowaty - 15, uszak bzowy - 8 (dziel. przez 4). Rośnie sporo młodych płomiennic i uszaków, które jeszcze poczekają na zbiór. Wprawdzie grzybów naziemnych brak, ale też nie ma:
- strzyżaków,
- komarów,
- kleszczy,
- much,
- tłoku na parkingu,
- hałaśliwych ludzi,
- konkurencji - przynajmniej u mnie,
więc jak tu narzekać na tę porę roku... :)