© fotografia została załączona przez informatora o grzybobraniu; z pytaniem o jej wykorzystanie poza ramami systemu monitorowania występowania grzybów grzyby.pl należy kontaktować się bezpośrednio z autorem fotografii a nie ze mną (kontaktu do autora zdjęcia zwykle nie posiadam)
Chyba bardziej nastawiałem się dziś na spacer z psem niż na grzybobranie. Zabrałem ze sobą tylko kobiałkę po truskawkach. I to był błąd! Rosną jeszcze pojedyncze podgrzybki, koźlarze i sarniaki. Udało się zebrać nawet kilka gąsek zielonych i opieniek miodowych. Ale to co wyprawia pieprznik jadalny to mnie mega zaskoczyło. Rośnie stadnie! Obskoczyłem tylko dwa ulubione zagajniki i po 1,5 godzinie musiałem się ewakuować z lasu bo nie miałem w co zbierać. 50 na h jest wynikiem strzelonym ale na pewno zaniżonym bo nie chciało mi się tego liczyć. Jutro oby nie padało bo nie usiedzę w domu ... ;)