Dzisiejszy szybki zwiad przed wyjazdem. Sobotnie boczniaki nie podrosły praktycznie w ogóle, no ale trzeba było je w końcu zebrać 🙂 Nowych nie zaobserwowałam.
Na drugim stanowisku ktoś mnie ubiegł niestety...
Z niecierpliwością czekam na płomiennice... Mam nadzieję, że w następny weekend uda się w końcu upolować je nad Wisłą 🙂
Pozdrawiam, darz grzyb! 😊