Na wyjeździe grzechem by było nie skorzystać z dobrodziejstw darów leśnych. W 2 osoby przez godzinkę, spenetrowaliśmy pobliski zagajniczek. Lasek z monokulturą sosnową. I tu miłe zaskoczenie, pojawiają się słoiczkowce, które nieśmiało zaczynają gromadnie spotykać się u podnóży sosen, a przecież jest zakaz zgromadzeń 😀W lesie sucho aż trzeszczy, Od poniedziałku ma padać……. więc drżyjcie podgrzyby. Pozdrowionka, darz grzyb🍄🍄🍄