Byłoby ze 4 razy więcej. Nie wiem co się stało podgrzybkom w tym roku. Podchodzisz do pięknego malucha, twardy jak kamyczek, śliczniusi, odcinasz kawałek trzonka, a tu dziury. Im dalej tym gorzej. Kapelutek aksamitny dziurawy jak sito... To już chyba nie na moje nerwy🙄. Zostało 50, mogło być 200. Jedna miseczka do marynaty, druga na sosik, bo nie ma co suszyć. Może listopad jeszcze łaskawy będzie...🤔