Na Zendku słabiutko. Ja 2 prawdziwki, 1 mały ceglaś, 3 kozaczki, z 10 podgrzybków i parę kępek łuszczaka. Kolega trafił lepiej z podgrzybkami i nazbierał może z 1/3,1/4 koszyka, ale zarzucił dalsze poszukiwania bo nie dało się wytrzymać z komarami i strzyżakami. W tym roku jeszcze takich nalotów nie było... Apokalipsa🤪.