Szybki zwiad, czy cokolwiek w ogóle po tych wcześniejszych opadach ruszyło.
Sporo Suchogrzybka Oprószonego, ale 90% disco. Trochę
Gąsówki Fioletowawej, ale też robal. Na pocieszenie trafiłam miejscówkę
Lejkowców Dętych, więc będą na farsz pierogowy na święta 😋😍😁
Poza tym pustki - jakieś pojedyncze stare
podgrzybki i
maślaki, ale nawet się nie schylałam. Niby popadało, niby temperatury fajne, ale grzyb ni cholery nie chce rosnąć. Mega dziwny ten sezon, dawno takiego nie było 🤷♀️ Na dniach mają przyjść przymrozki, więc niestety kiepsko to widzę 😭 Ale nadzieja grzybowa umiera ostatnia! 🤣