Czytając Wasze pesymistyczne raporty, tak na chłopski rozum, nie powinienem był nic znaleźć albo kilka. Ale jednak są i nadal rosną:
koźlarze czerwone - szt 10,
koźlarze brzozowe - szt 15,
rydze - sztuk 16,5 (dzielone przez 4),
maślak zwyczajny - sztuk 3,5. Do tego
gąska liściasta, przerośnięty
szmaciak - zostały w lesie. Wczorajszy
podgrzybek brunatny - 20 szt nie wliczony do doniesienia. Las mieszany, bo inaczej nie może być. Czas 2 godzinki. W tygodniu podobnie.
podgrzybków trzeba się rzeczywiście naszukać, jeśli są to w zielonym mchu na styku sosen i modrzewia. Starsze osobniki zasiedlone.
Kłaniam się i kończę Krakusem.
"Byłem dziś w lesie za miastem.. i grzybów znalazłem kilka.. o Tobie myślałem, Miła.. za chwilką płynęła chwilka.." :))) Darz Bór!