3 prawdziwki i 300 podgrzybków, ale nie rozpędzajcie się: znacie przypowieść o wyścigach żółwia z zjącem? to był wyścig mój z robalami. W 99% wygrywały one. Grzybki tak zarobaczone że serce pęka. Gdyby nie te robale to byłyby chyba trzy kosze podgrzybków, a tak to tylko pół i to powycinanych. Ale pogoda była cudna!!! ( w sobotę). pozdrawiam grzybniętych cieplutko😄