Od tygodnia sprawdzam doniesienia z Slaska i Opolskiego, oraz prognozy pogody. To już chyba jakiś obłęd. Deszczu nie ma od tygodnia. Temperatury od 1 do 12 stopni. Ale dziś już nie wytrzymałem. Dziś poszedłem w inny rejon, gdzie grzyby musiałem odkopywać z tych "hamozi "Grzyby to koźlarze (różne) i borowiki. W domu po końcowej selekcji zdrowych 23 koźlarze i 2 borowiki. W lesie odpadło parę prawdziwków i dużych kozaków. Przyznam ze jestem mile zadowolony, ale nie lubię chodzić w takich chaszczach.