Wybralam sie do lasu o 15.30, myslalam, ze nie bedzie grzybiarzy, ale gdy podjechalam na parking, nie moglam uwierzyc. Jak duzo samochodow i ludzi!!! Pomyslalam wiec, no trudno, bedzie spacerek. No i byl, bo grzybow nadal jak na lekarstwo. Las sosnowy a
podgrzybki rosna w mchu, ledwie je widac. Moze nadchodzace opady, poprawia sytuacje, zobaczymy...