Puszcza Goleniowska, między Kliniskami a Rurką, 2 osoby, 12.00 - 14.30. Słonecznie, cicho, bez wiatru. Według mnie ruszył drugi wysyp. Monotematycznie-
podgrzybki (większość octowych). Rosną już gromadkami. Rodzinka, 11 sztuk, mieści się w dłoni. Pozostało bardzo dużo robaczywych, ale podczas obierania jeszcze sporo odpadło. Inni grzybiarze wychodzili też z napełnionymi większymi lub mniejszymi wiaderkami. Te grzybowe maluchy na pewno dorosną do weekendu.