Witam :). Krótki zwiad. I powiem tak:nie jest źle. W lesie liściastym prawie nic. Jeden obgryziony
prawus i kilkanaście
koźlarzy babka. W dużym sosnowym mnóstwo małych
podgrzybków się pokazało, takich zamszowych na grubych nóżkach. To jest to! Trzeba powoli chodzić, bo poukrywane w trawach i puchatych mchach.
Maślaków różnych umiarkowanie, ale większość z robalem,
prawdziwków jak na lekarstwo i też z lokatorami. Z tego na głównym kawałek trzonu się ostał i cały kapelusz. Poza tym dwie garści
kurek i jeden
ceglaś zdrowiutki.
Cudnie się dzisiaj chodziło. Pogoda letnia, las pachnący i dający nadzieję na lepsze zbiory, czego Wam i sobie życzę :). Pozdrawiam :).