Dzisiaj skromnie. Kilka
prawdziwków i wykrojonych kawałków, kilka
podgrzybków, 2
koźlarze babka, 3
zieleniatki i garść
kurek.
Dzisiaj szybka przebieżka po dwóch różnych lasach. Na początku sosnowy oddalony o kilka kilometrów od tego co zbierałem wczoraj. Ale zdecydowanie gorzej chociy las większy i ładniejszy. Na plus kilka młodych
podgrzybków. Za niedługo powinno być ich sporo o ile spadnie deszcz w tym tygodniu. Później sprawdzenie sytuacji w lesie liściastym. Nie było praktycznie nic oprócz kilku
kurek. Ale trafiłem w dwóch miejscach na
lejkowce dęte 😃 tak więc wypad uważam za bardzo udany.
Lejkowców nie brałem do domu bo by mnie chyba matka wygoniła. A poza tym nie za bardzo by mi się chciało eksperymentować kulinarnie. Pozdrawiam 🙂