Wycieczka po mazowieckich, jesiennych terenach. Zebrałem 1/2
borowika, kilka
kurek,
koźlarza pomarańczowo żółtego i młodego
podgrzybka. Las śpi, sprawdziłem różne miejscówki, od dębowych zagajników prawdziwkowych, miejsca opieńkowe, bory sosnowe podgrzybkowe, alejki brzozowe na ossaki jak i niskie, kilkunastoletnie ubogie laski na
podgrzybki. Pogoda świetna, siedzę sobie na słońcu i nic mi się nie chce. Trzeba skoczyć po kawę i podróż do domu, nadzieja jest. Byleby przyszłotygodniowe przymrozki jej nie zmroziły za bardzo:-)