Las jodłowo-dębowy.
Ogromne ilości świeżutkiego
pieprznika trąbkowego, dodatkowo kilka miejsc z
lejkowcem dętym, oraz garść
pieprznika jadalnego. Poza tym zaobserwowane (oczywiście bez zbioru) pojedyńcze sztuki podgrzyba wysuszuny lub "skapciały". Póki co w tym lesie nie zanosi się na jesienny wysyp rurkowców, jednak ja osobiście zawitałem w poszukiwaniu wstępnie opisanych gatunków których smak odkryłem dopiero w tym sezonie i polecam każdemu kto również do tej pory omijał te fantastyczne grzyby, mam na myśli trąbki i
lejkowce. Pozdrawiam leśną brać. ✌️