Dziś las sprawił mi sporo niespodzianek 😀. Niespodzianką za to nie było to, że oczywiście nie nazbierałem opieniek (takich słoikowych) po które się wybrałem. Starych i przerośniętych nie brakowało.
Zaskoczeniem był za to młodziutki żółciak siarkowy i jedno stanowisko lejkowca dętego (550 g).
Najlepszym znaleziskiem było jednak poroże, pierwszy raz mi się takie trafiło 😀. Podobno to ósmak 😜.