3 godziny dreptania po mieszanym lesie z przewagą dębu i buka. Efekt jak na zdjęciu. Lakówka ametystowa w sporej ilości, trochę lejkowca, 1 kolczak, 1 zdezelowany podgrzybek, 3 pieprzniki, kilka stanowisk młodej opieńki miodowej. W lesie mokro i ciepło więc z optymizmem patrzę w przyszłość.