Kolczak rudawy w ilościach nie do policzenia, pare
kurek. Po przesypaniu torby 3 jeszcze 5 litrowe wiadra z niej wyszły czyli lacznie 30 litrów
kolczaka rudawego. 2 godziny 30 minut grzybobrania.
Idzie zima bo
Kolczaka rudawego jeszcze więcej niż w szczycie sezonu minionego a w zasadzie tegorocznego bo 101 2021. Dzis chciałem pozbierać trochę ładnego
podgrzybka, nie brałem koszyka bo tendencja z nimi i jak z większością grzybów malejąca a że miejscowce w Cybulicach chcialem dac trochę odpocząć więc udałem się do królestwo
Kolczaka rudawego.
podgrzybki napotkane nieliczne nie nadawały się do wzięcia bo starsze poobgryzane a i robaczywe. Ogólnie w tym lesie mało innych grzybów nawet niejadalnych i trujących pojedyńcze muchomory czerwone,
panienki i inne muchomory i grzyby. Oprócz
Kolczaka rudawego gdzie rośnie jeden przy drugim tylko pojedyńcze
kurki.
Kolczaka rudawego można tam nazbierac z drugie tyle co uzbieralem. Nawet nie doszedłem do domu a 3 wiadra 5 litrowe zostały sprzedane w tym dwa nie tylko zawartość. Pozdrawiam klientów w tym szczególnie jednego po spożyciu co kupił dwa wiaderka chyba na nalewke choć nie znał tych grzybów i pomylił je z kurkami i przez to chyba nagonil drugiego klienta. Dzięki temu zostały tylko trzy wiaderka ale nawet jak się nie sprzeda czy komuś da to nie będzie wielkiego kłopotu z przerobem. Las w Chroslach czesciowo po mchach dość suchy ale po igliwiu i miejscami i po mchach i gdzie
kolczaki dość wilgotny. Ogólnie w Chroslach ciężko będzie o wysyp
podgrzybków i
borowików ale
Kolczaka rudawego to może nie zabraknąć i do Nowego roku przy dobrych warunkach atmosferycznych.