Cześć Grzybnięci :) Głęboko wierzyłem, że bory już wystartują z borowikami. Trochę ich dzisiaj namierzyłem. Myślę, że ten sezon już będzie taki do końca z tą ich kiepską zdrowotnością. Jak zobaczyłem dzisiaj
podgrzybki przemoczone deszczem, z plamami na kapeluszach to po kilku przestałem się w ogóle po nie schylać. Grzybobranie uratowały dzisiaj potężne
koźlarze. Bardzo mnie bory dzisiaj rozczarowały...