Yhyhy jeszcze troche obolały po dniu poprzednim ale było mus wyskoczyć do przydomowego lasku w celu kontroli stanu opieniek. Niestety ilość stanowisk i ilość w porównaniu rok do roku 80% mniejsza ale i tak półtora koszyczka sie nazbierało (chociaż przez te temp od soboty juz byly srednie i duze tak szybko poleciały) w sumie z 3 piekńków. Do tego bedac w puszczu nie mogl nie sprawdzic jak wyglada sytuacja w chaszczorkach i liściorkach 😁 efektem czego było 18 prawusków zdrowych plus 50-60 czerwonych ślicznot (tutaj sytuacja ilościow rok do roku również drastycznie spadła o jakieś 70%)