Skuszona doniesieniami o gąskach zielonkach pojechałam na gąskowe miejscówki. Las mieszany z przewagą sosny - tu praktycznie same
podgrzybki. Piaszczyste gąskowe wydmy przebrane, ale
gąski-maluszki zostały i rosną. Wrócę po nie za kilka dni. Cztery godziny spokojnego spaceru przyniosły: 82
podgrzybki, 14
maślaków, 7
podgrzybków zajączków, 7
piaskowców, 5
prawdziwków i 32
gąski zielonki. Zatrzęsienie
sitaków, których nikt nie chce zbierać przy obfitości innych, smaczniejszych grzybów. Widać, że padało ale i tak jest sucho, mech trzeszczy pod stopami. Dużo grzybów było ususzonych i robaczywych.