Szacunkowa ilość na h, razem 3 kosze zebrane przez 2 osoby w ciągu 3,5 godz. Kilka sztuk
koźlarzy,
maślaków, reszta
podgrzybki wszelkiej maści, wielkości i zdrowotności. To miał być rekonesans - co widać, słychać i czuć w lesie po opadach deszczu oraz co zostało po weekendowych grzybobraniach. Godziny popołudniowe ( 13-16,30), w lesie cicho, czysto i pusto, siąpi deszczyk i atakują
podgrzybki. Cudownie, gdyby tylko nie te skoczogonki. No cóż, kiedyś trzeba było spotkać się z nimi oko w oko, na szczęście zaatakowana tylko jedna miejscówka. Dobrze że udało się znaleźć chętnych na nadwyżki :))