W moich lasach na zachodzie woj. łódzkiego w weekend liczebnosc prawdziwków przescignela liczebnosc podgrzybków, ktore maja chwilowy spadek owocowania - trafiaja sie albo stare i robaczywe albo takie jednodniowki wielkosci zoledzi, brak sredniakow. Poza tym sa kozaki pomaranczowe i kurki. Jednak dla mnie to jeszcze nie jest wysyp na miare tego z roku ubieglego. Teraz koszyk 10 litrow w 2 godz., wtedy w 30 minut :)