Trzy doniesienia się nie pojawiły więc piszę zbiorczo. Wyprawa w dniach 08-10/09/2021. W koszu głównie
borowiki szlachetne,
podgrzybki brunatne,
modrzaki, gołąbki, klejowki rózowe ( pierwszy raz znalezione),
koźlarze babki i pomarańczowożółte.
Dopisuję: w poniedziałek i wtorek musiałam być w Wawie, do końca tyg wolne, w Puszczy Noteckiej susz, wiec decyzja była łatwa. Zadokowalam się w Otwocku. Lasy do sprawdzenia wokół W-wy zapinezkowane. Pierwszy dzień w powiacie garwolińskim i... już w nim zostałam. Dużo chaotycznego chodzenia, jak to na nieznanych wodach. Lasy piękne, głównie sosnowe
z domieszką dębu. Mszyste. Pokryte kobiercami z wrzosu. Myślałam, że będzie wysyp
podgrzybka, a tu miniwysyp
prawdziwka. Dzien drugi już lepszy. Las nieco oswojony. Do kosza trafia więcej i jest bardziej różnorodnie.
podgrzybki odpuszczam- zbieram malutkie lub te na grubych nóżkach. Dzien trzeci krótki, bo powrot do Poznania. W lesie gorąco. Trafiam na fragmenty lasów z masowym wysypem poprzerastanych, zaczerwionych
prawdziwków. Do kosza trafiają szlachetne,
podgrzybki brunatne i
koźlarze babki. Jeszcze kiedyś wrócę w te lasy.
Minus wyprawy: komary, jakby wścieklizny dostały. Nie dość, że atakowały każdą odsłoniętą część ciała, to jeszcze przebiły się przez spodnie softshellowe🙍♀️🤦♀️.
No i stanowiska
lejkowca dętego nie znalazłam 😪.