Tym razem zrobiłem sobie weekend już od czwartku :) Trzy przystanki, pierwszy w lasku przed rondem w Grębowie, ostatni w Krawcach przy poligonie. Zdziwienie wycieczki, to
prawdziwki w monokulturze brzozowej, drzewka gdzieś po 8 metrów wysokości, wszedłem poszukać
koźlarzy, a znalazłem 5
prawdziwków... w sumie to mogę się tak dziwić częściej :) Teraz rachunkowość: 198
podgrzybków, 29 maślaczków, 17
prawdziwków (w tym cztery kapelusze, bo przy wyższej temperaturze robactwo dostało doładowania)