Jedno z najbogatszych grzybobrań tego sezonu.
Prawdziwki,
podgrzybki,
borowiki aksamitne,
ceglasie,
lejkowce i długo wyczekiwane przeze mnie
kozaki. Wszystkie zdrowe do bólu, nawet te wielkoludy. Tak samo jak różnorodny był dzisiejszy zbiór, tak samo urozmaicone były też odwiedzone lasy. Głownie bukowe, jodłowe, świerkowe i brzozowo-modrzewiowe. W lesie pachnie aromatycznie żywicą, wilgotnym poszyciem i..... grzybami;) Spokojnie, zacisznie, nastrojowo i zmysłowo. Cała nasza trójka, zachwycona urzekającym dniem pozdrawia całą ekipę grzyboświrków.