Zachęciłem się doniesieniami z weekendu i wybrałem się sprawdzić co tam w trawie piszczy, a tu kiepściusieńko. Mam nadzieję, że jeszcze doczekam wysypu w naszych terenach. Jedynie 4 prawdziwki i kilka malutkich podgrzybków brunatnych (te maluchy napawają nadzieją, bo chyba pojawią się kolejne). Na razie trzeba sobie dać na wstrzymanie i obserwować co dalej.