No tyle uzbieralismy ja i żona od świtu do 10 tej. Nie jest to szał ale jestem z tego zadowolony bo to wszystko młode.
Prawdziwki zdrowe, chyba tylko dwa odeszły, natomiast
podgrzybki to dramat- trzy tylko dobre.
Wszędzie chyba tak samo, bo w piątek popołuniu byliśmy pod Olkuszem i identyczny zbiór.
Będzie dobrze, wszystko przed nami i to chyba niebawem. Pozdrawiam wszystkich zakręconych tym sportem, no i oczywiście naszą liderkę Merry.
Aż się boje jak Ona zacznie swoje doniesienia wpisywać i dopinać ładne zdjęcia. Darz grzyb!!!!