Nie mogłem się doczekać grzybobrania i nadejścia weekendu, więc go przyspieszyłem... biorąc dzień urlopu;) Najpierw odwiedziłem Lipę, niestety moje najlepsze miejsca w tej okolicy zaanektowali wojacy pod poligon, cała prawa strona drogi jadąc od Lipy do Zaklikowa: (
W Lipe 3 prawe, kilka
kozaków i około 30
podgrzybków. Wyniki nie były spektakularne i mocno ciągnęło w stronę znajomych miejsc na terenie poligonu. Od czasu do czasu wojaki hałasowali, więc aby nie kusiło, przejechałem do Zaklikowa, gdzie udało się dozbierać mikro
podgrzybków do uzupełnienia koszyka.