Bardzo przyjemne grzybobranie, trochę rydzy, kilka gąsek, parę koźlarzy, trzy kurki, dwa modrzaki i wiadro maślaka. Las sosnowo-brzozowy, bardzo wilgotny, zadeptany przez innych grzybiarzy w sposób okrutny. Na zdjęciu muchomory oczywiście (akurat w miejscu gdzie zatrzymałem się nazrywać dzikich jabłek). Nie wiem gdzie wy zbieracie tyle podgrzybka. P. S. Kani 10 wielkich jak talerze.