Dzisiaj wypad do lasu dopiero w południe. Kilka godzin w terenie. Bardzo dużo
podgrzybków, prawie wszystkie zdrowe, kilka
borowików, tu z robakami już różnie.
Kołpaków niezliczone ilości, nie zbieraliśmy bo mamy już sporo. Zakładaliśmy też, że nie będziemy zbierać już
kurek, ale jak weszliśmy w młode brzozy, zobaczyliśmy
kurki tak duże, że w życiu takich nie zbieraliśmy. W kilka minut pół koszyka🧐. Ogólnie wszystkiego dużo, oprócz
borowików, które pewnie za parę dni ruszą. Takie grzybobranie to czysta przyjemność. Dwie osoby a grzybów całkiem sporo ☺