Krótki wypad w miejsce, gdzie wcześniej było sporo
prawdziwków ale przez wycinkę została tylko mała "wyspa". Kilka dni temu może byłaby fajna wycieczka ale trafiliśmy tu za późno. Kilka ogromnych
prawdziwków z racji wieku i dzięki ślimakom padło na "kolana". Dwa że zdjęcia twarde i że zdrowymi ogonkami trafiły do koszyka. W domu tylko jeden przeszedł selekcję. Nie było tam żadnych nowych
prawdziwków. Nieco dalej kilka młodych sztuk jeszcze się trafiło. Poza tym trochę
podgrzybków i
kurek. Pogoda sprzyja więc może już niedługo...