Doniesienie z wczoraj, gdyż znośniejsza aura. Trudno usiedzieć w domu, aby nie sprawdzić miejscówek. Choć rozum podpowiada jedno, serce - drugie. Wiadomo, za zimno trochę w dzień i w nocy, nagła zmiana pogody, do pełni "pił" nie będę :). Coś tam się udało wyskubać, po wysypaniu z wiaderka wypadło 9 grzybów i ok. 15 puszek. A że same cegły? No cóż, można zacząć suszarnię budować :). Las mieszany, 2 godziny, wysyp
muchomorów jakiego dawno nie widziałem. Ahoj, jak rzecze jeden gość :).