Pamiętam, że 18 napisałem, że dam sobie 2 tygodnie przerwy bo niema szans na grzyby. Ostatnie 3 dniowe opady deszczu kazały mi sprawdzić sytuację w lesie. Po ostatnich doniesieniach wiedziałem, że niema na co liczyć, ale i tak musiałem się upewnić. W sumie znalazłem 3
borowiki, 1 ceglatoporego i
siedzunia (został w lesie bo mały) Wszystkie grzyby o dziwo zdrowe (może deszcz zaskoczył robale) W lesie dosyć dużo
gołąbków cukrowych i grynszpanowych ( zbieram jak braknie rurkowców) W lesie mokro trzeba czekać aż grzybnia zaparuje. Za tydzień będzie super. Przepraszam za długi tekst.