Koszyczek rozmaitości. Tak możnaby określić dzisiejsze szwendanie się po znanych i nieznanych miejscach. 30 małych, średnich i b. dużych prawdziwków, 8 ceglaków, dwa pomarańczowożółte kozaki, 3 kanie, kilkanaście żółych maślaków i od groma kurek, kolczaków i lejkowców dętych.
Wczoraj pierwszy a może drugi raz mieliśmy sporą konkurencję bo i las powszechnie znany. Gdyby nie ten fakt pewnie nie wystarczyłoby miejsca w koszykach.
Dzisiaj Pani Vincentowa zdezerterowała, więc postanowiłem poszwendać się sam, i znowu nie miał kto przypomnieć bym zabrał kartę do aparatu z kompa 😖 Masakra.