Najwięcej prawdziwków, dużo podgrzybków, trzy kozaki, trochę kurek i nieco gołąbków na jajecznicę. Lasy przebrane, trzeba się zapuścić głębiej w żeby cokolwiek znaleźć. Widać, że były grzybowiska ale większość już wycięta. Pojedyńcze sztuki minięte przez grzybiarzy i jedno porządniejsze grzybowisko. W Sosnowicy i okolicach zieje pustką, jedynie pod Włodawą cokolwiek się pokazuje. Cztery dni grzybobrania, wyniki nienajgorsze ale szału nie ma. Osiem słoiczków prawdziwków i torba suszonych.